Jak co roku zorganizowaliśmy podczas ferii zimowych zajęcia dla dzieci ze szkoły podstawowej.
Sposób na nudę
Czym jest nuda wie chyba każdy z nas. A najwięcej do powiedzenia w tej kwestii mają rodzice… zwłaszcza tych mniejszych latorośli. Kiedy dziecko się nudzi istnieje wielkie niebezpieczeństwo wydarzenia się czegoś wielce „niezwykłego” i „zaskakującego” ale raczej w ten nieprzyjemny dla nas, dorosłych, sposób. Co zatem zrobić, by uniknąć takich sytuacji? Zwłaszcza w czasie wolnym od zajęć szkolnych? My znamy odpowiedź na to pytanie.
Po raz kolejny Stowarzyszenie „Rodzina” działające przy parafii pw. Św. Rodziny w Puławach zorganizowało ferie zimowe dla 60 dzieci ze szkół podstawowych. Młodzi odkrywcy „wszelkich spraw i rzeczy oczywistych a niezbadanych” mieli ręce pełne roboty! Dzieci młodsze (klasy I – III) uczestniczyły w seansach filmowych, próbowały swoich sił jako artyści – malarze w zajęciach plastycznych, poznawały tajemnice zjawisk codziennego życia uczestnicząc w zajęciach Akademii Inteligencji. Organizatorzy zadbali także o niezbędne dla dzieci w tym wieku zajęcia ruchowe: były gry i zabawy integracyjne, zabawy na powietrzu czy zmagania sportowe na sali gimnastycznej. Atrakcją dla wielu były wyjścia na basen z możliwością sprawdzenia działania siły wypornościowej (opiekunowie byli nie do zatopienia!). Po wszystkich trudach zajęć przygotowane przez wolontariuszy kanapki znikały w niesamowicie szybkim czasie.
Dzieci starsze (klasy IV – VI) na nudę też nie mogły narzekać! Zajęcia cyrkowe nauczyły robienia rzeczy niemożliwych i do tej pory niepojętych, dały możliwość odkrycia wielu talentów i zdolności, a przede wszystkim stanowiły doskonałą formę zabawy. Zapaleni miłośnicy gry w piłkę nożną mogli bez problemu oddawać się swojej pasji rozgrywając turnieje na sali gimnastycznej. Amatorki smukłych i wysportowanych sylwetek, pomimo dość niskich temperatur, poznawały tajniki marszu z kijami nordic walking. Nie zabrakło również wspólnych gier i zabaw, podczas których okazywało się, że siła grawitacji może „boleć”, piłka nie zawsze leci tam, gdzie się nam wydaje, że polecieć powinna, piłka do skakania potrafi być złośliwa a przeciąganie liny to nie tylko próba siły. Zajęcia na basenie pozwoliły odkryć , że głos doskonale rozchodzi się w rurze do zjeżdżania, a nawet więcej, przybiera na swej sile! A kanapki spożywane w grupie i przygotowane przez wolontariuszy smakują o niebo lepiej niż te robione w domu.
Cieszymy się ogromnie, że mogliśmy zapewnić dzieciom opiekę i wypoczynek w czasie wolnym od nauki, że daliśmy im chwile radości i beztroskiej zabawy. Tak niewiele potrzeba, by uszczęśliwić drugiego człowieka… Dziękujemy wszystkim, którzy nas wspomogli w tym działaniu!
„jotka”