Warsztaty uśmiechu, miłości i muzyki…
Tak można określić VI Puławskie Międzynarodowe Warsztaty Gospel, które odbyły się w ostatni weekend września w Puławskim Ośrodku Kultury „Dom Chemika”. Blisko 120 osób przeżywało swoiste muzyczne rekolekcje. I choć uczestników dzielił wiek, płeć, nawet język, to każdy z nich mógł przez ten weekend dotknąć prawdziwej obecności i bliskości Boga i drugiego człowieka.
Wszystko zaczęło się w piątek, 25 września na holu w POK „Dom Chemika”. Sprawdzenie listy obecności, rozdanie identyfikatorów, bookletów i… zaczynamy!!! Wszyscy ruszyli do sali widowiskowej z zapałem do nauki gospel. Lecz zamiast ćwiczeń wokalnych, zaczęli ćwiczyć mięśnie, w myśl zasady w zdrowym ciele, zdrowy duch! Tak rozpoczynały się także kolejne dwa dni warsztatów – rozgrzewką fizyczną. Nie zabrakło także ćwiczeń wokalnych, rozciągających głosy i skale. Po szerokiej gamie ćwiczeń i podziale na alty, tenory i soprany rozpoczęła się nauka pierwszej piosenki. Agnieszka „Baca” Górska-Tomaszewska, dyrygent poznańskiego chóru Gospel Joy, już po raz czwarty gościła w Puławach. To ona poprowadziła uczestników przez pierwsze gospelowe dźwięki.
Następnego dnia czekała wszystkich prawdziwa niespodzianka. Prosto z Wielkiej Brytanii przyjechał do Puław David Daniel, czarnoskóry instruktor i wokalista gospel. To właśnie pastor „Dave” swoim ciepłem i ogromną życzliwością pokazał wielką moc uśmiechu, co stało się motywem przewodnim warsztatów.
Dzięki tym wspaniałym, charyzmatycznym, pełnym energii instruktorom, uczestnicy mogli nie tylko nauczyć się, czym jest muzyka gospel, ale także, a może przede wszystkim, spotkać ludzi, których życie to jedno wielkie uwielbienie i dziękczynienie Bogu. Ze sceny padały nie tylko dźwięki muzyki, ale także świadectwa życia i dowody na to, jak wielka jest miłość Boga, wystarczy tylko powierzyć Mu swoje życie…
Nadszedł moment wielkiego finału. Niedziela, 27 września 2015 roku, godzina 18:00, sala widowiskowa Puławskiego Ośrodka Kultury „Dom Chemika” powoli się zapełnia. Ponad 100 osób biega w poszukiwaniu osoby rozdającej szarfy – za chwilę wchodzą na scenę: soprany, tenory i alty.
W końcu światła gasną, na scenie pojawia się Robert i rozpoczyna koncert finałowy, wieńczący ponad 2-dniową pracę warsztatową. Przedstawia prowadzący i muzyków, zapowiada gościa specjalnego wieczoru – Mateusza Otrębę – Mate. O. Rozbrzmiewają gromkie brawa, pojawia się Baca i zaczyna opowiadać o największej Miłości, jaka istnieje. Uczestnicy już to wiedzą, teraz jeszcze publiczność trzeba o tym przekonać. Rozbrzmiewają pierwsze dźwięki, Baca zwraca się twarzą do chóru, daje znak i…zaczynamy! „Nikt tak mocno mnie nie kocha, uszczęśliwia, daje radość mi…” to dobry początek koncertu uwielbiającego Pana! Stres mija, uśmiech rozluźnia mięśnie, potem wszystko toczy się już szybko. Publiczność „zarażona” pozytywną energią klaszcze, śpiewa, tańczy! Potem David rozkręca jeszcze bardziej chór i widownię. I Mate.O., wspominając swoją wizytę dwa lata wcześniej z występującą wtedy żoną, Natalią Niemen. Wówczas siedział na widowni, dzisiaj mógł ze sceny uwielbiać Boga i modlić się słowami „Ojcze nasz, który jesteś w niebie, niech się święci imię Twoje, niechaj przyjdzie Twe królestwo, ustanawiaj rządy swoje tak na ziemi jak i w niebie…” Tylko ludzie prawdziwie świadomi i wolni mogą modlić się do swego Ojca w niebie, dlatego na koniec nie mogło zabraknąć utworu „Freedom/Wolność”. Wtedy już cała sala śpiewa i tańczy, skacze, wznosi ręce, uwielbia Boga!!!
Agnieszko, Davidzie, Olu, Aniu, Anastazjo, Piotrze, Szczepanie, Krzyśku, Maćku i Tomku, dziękujemy Wam za obecność, modlitwę, muzykę, uśmiech, rozmowę, za wspólnie spędzony czas. Dla nas to były warsztaty uśmiechu, miłości i muzyki, a gospel pozostanie w naszych sercach na długo. Do zobaczenia za rok…