„Ciociu dzisiaj był najszczęśliwszy dzień w moim życiu”… „Mamo było super, rozwaliłem sobie nawet kolano”… Tak gwarno i wesoło może być tylko u nas, w parafii św. Rodziny. W dniach 20 do 24 maja Stowarzyszenie „Rodzina” zorganizowało dla dzieci ze świetlic socjoterapeutycznych z całego miasta zajęcia pod nazwą SURVIVAL-SZKOŁA PRZETRWANIA. Była to wspaniała propozycja spędzenia wolnego czasu z daleka od komputera, telefonu komórkowego i telewizora, za to z rodzicami i przyjaciółmi.
Najpierw dzieci zapoznały się z podstawowymi pojęciami survivalu (obozowisko, ognisko, woda, orientacja w terenie) oraz ze sprzętem turystycznym. Zajęcia poprowadziła Pani Ola Lis – instruktorka survivalu. Dzieciaki z otwartymi buziami chłonęły wiedzę, każdy mógł popracować z kompasem i podzielić się swoim dotychczasowym doświadczeniem „podróżnika”.
No i wreszcie w sobotę 24 maja odbyła się survivalowa wyprawa. O godzinie 10.00 przed kościołem Św. Rodziny zebrały się dzieci, ich opiekunowie i rodzice, wszyscy uśmiechnięci i gotowi na przygodę. Instruktorka – Ola zapoznała nas z zasadami gry terenowej, którą zaplanowała i podzieliła uczestników na 3 grupy. Do każdej z nich zostali wyznaczeni dwaj wolontariusze. Uczestnicy wyposażeni w niezbędny sprzęt i mapę wyruszyli na trasę. Było dużo śmiechu, trochę rywalizacji, a przede wszystkim wspaniała zabawa dla wszystkich. Już na pierwszym postoju trzeba było się zamaskować, później można było wykazać się umiejętnością wyznaczania azymutu, udzielania pierwszej pomocy koledze ze złamaną ręką, wiedzą na temat lasu i jego mieszkańców, a także sprawnością fizyczną.
Przy ognisku, które czekało na strudzonych survivalowców pan Tomek pokazał nam jak udzielać pierwszej pomocy. Pani Ola pomogła dzieciom przygotować podpłomyki, które potem samodzielnie piekły w ognisku. Pani Kasia ze SKOKu Stefczyka wręczyła wszystkim drobne upominki, dzieci otrzymały też pamiątkowe dyplomy. Wszyscy posilili się pieczonymi kiełbaskami. Zmęczeni, umorusani, ale szczęśliwi czekają na ciąg dalszy…